Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij

Życie Stefana Rydzewskiego, czyli co zdjęcia i dokumenty „mówią”

Biblioteka Główna, ul. Legionów 66

data wydarzenia: 9 listopada 2022

Od kupca do społecznika - historia Stefana Rydzewskiego” – taki tytuł miało spotkanie, które zorganizowano w środowy wieczór, 9 listopada, w Bibliotece Głównej MBP. To była kolejna wykładowa odsłona Społecznego Archiwum Kaliszan.

„Bohater spotkania oraz czas, w którym został zaprezentowany nie jest przypadkowy. Już w piątek, 11 listopada, będziemy obchodzić kolejne Święto Niepodległości, a Stefan Rydzewski z tym świętem bardzo się wiąże” zaznaczyła Monika Sobczak-Waliś, rozpoczynając prelekcję. W trakcie omawiania historii życia Stefana Rydzewskiego, która okraszona była wyświetlanymi na ekranie dokumentami i fotografiami, zebrani goście mogli dowiedzieć się o interesujących faktach, związanych zarówno z Rydzewskim, jak i dziejami Kalisza i kraju w okresie formowania się II RP oraz czasów dwudziestolecia międzywojennego.

Zebrani goście – jak to ujęła Monika Sobczak-Waliś – na początku podróży w czasie i przestrzeni, zawitali do Brdowa lat 80. XIX wieku. Miejscowości znajdującej się na pograniczu Kujaw i Wielkopolski, gdzie urodził się nasz bohater. Jak się okazuje, wartym zwiedzenia, może być lokalny cmentarz, na którym pochowani są bohaterowie Powstania Styczniowego, ale także dziadek i wujowie słynnej na cały świat aktorki Poli Negri, czyli Apolonii Chałupiec. W ziemi tej spoczywa także dziadek kompozytora – Fryderyka Chopina, Jakub Krzyżanowski.

Stefan Rydzewski na świecie pojawia się 4 września 1883 roku w rodzinie młynarza i powstańca styczniowego Antoniego oraz Józefy Franciszki z domu Michalskiej. Swoje imię dziedziczy po zmarłym rok wcześniej starszym bracie, który przeżył tylko trzynaście miesięcy. Słuchacze podczas spotkania mieli okazję przekonać się o istotności dokumentów, jakie każdy z nas przechowuje w domach. Niepozorne na pierwszy rzut oka książeczki wojskowe, listy, dyplomy oraz fotografie mogą dostarczyć szeregu ważnych i ciekawych informacji, pomocnych w odszyfrowaniu przeszłości. Dzięki książeczce wojskowej Stefana Rydzewskiego zebrani dowiedzieli się o przebytej edukacji, ale także o kolorze oczu, włosów czy wzroście. Z pozoru błahe informacje nadały sens oglądanym zdjęciom, z których spoglądał przystojny, postawny mężczyzna o przenikliwym i hipnotyzującym wzroku.

W późniejszych latach Stefan Rydzewski zamieszkał w miejscowości Błota gmina Klonowa, Powiat Sieradzki. Objął tam posadę leśnika, zawarł związek małżeński z Heleną Marią Szuberską. Małżonkowie doczekali się dwójki dzieci – syna Ludwika Stefana, przyszłego urzędnika oraz córki Krystyny Marii, która życie zawodowe związała z buchalterią. Od połowy roku 1915 najpierw Stefan Rydzewski, a rok później żona z dziećmi osiadają w Kaliszu. Powód, dla którego rodzina przeprowadza się do zrujnowanego Kalisza, to konieczność zajęcia się sklepem kolonialnym, prowadzonym wówczas przez szwagra - Ludwika Szuberskiego. Sklep ten usytuowany u zbiegu ulicy Babinej i placu Kilińskiego (dawniej ul. Warszawskiej) staje się sposobem na życie bohatera spotkania. Po uregulowaniu spłat wierzycieli, udało mu się kontynuować prowadzenie biznesu, a tym samym z leśnika przeobrazić się w kupca. Rydzewski nie ograniczał się tylko do zarządzania sklepem. Jak przedstawiła założycielka SAK, na przestrzeni lat angażował się w szereg inicjatyw obywatelskich i społecznych. Czasy, w których dane było mu żyć, to okres wielkich zmian na mapie świata, a w szczególności – co dla nas istotne – zmian zachodzących w odradzającym się Państwie Polskim. To właśnie Rydzewski był m.in. inicjatorem powstania Straży Obywatelskiej – ważnej dla porządku publicznego naszego Grodu instytucji, zwłaszcza w gorącym okresie roku 1918.

Zainteresowania strzeleckie i pasja związana z bronią, którą można było kupić w sklepie kolonialnym, były również zaczynem do powstania idei reaktywacji Bractwa Kurkowego i wybudowania strzelnicy przy Wale Jagiellońskim. Fakt o tyle istotny, że był to pierwszy obiekt tego typu wzniesiony na terenie byłej Kongresówki. Do tego powiązany z reaktywacją Bractwa Kurkowego, który ukonstytuował swą działalność jako pierwszy w kraju po okresie historycznych burz. Jak podkreślała prelegentka, Rydzewski miał typowo niekupieckie podejście, jeśli chodzi o wspomaganie Bractwa. Oddawał nieodpłatnie na jego działalność broń i amunicję ze swojego sklepu. Rydzewski, co nie dziwi w związku z wykonywanym fachem, należał do Zgromadzenia Kupców Miasta Kalisza. Za czasów, gdy udzielał się w strukturach Zgromadzenia, w 1936 roku Towarzystwo Nauczycieli Szkół Średnich i Wyższych odstąpiło Zgromadzeniu koncesję na prowadzenie szkoły handlowej oraz plac budowlany przy zbiegu ulic Handlowej i Legionów, z przeznaczeniem na budowę nowego gmachu. Dzisiejszy Zespół Szkół Ekonomicznych, ówcześnie składał się z dwóch szkół – prywatnego czteroklasowego koedukacyjnego Gimnazjum Kupieckiego Zgromadzenia Kupców Miasta Kalisza oraz Liceum Handlowego. Jak podkreślono podczas prelekcji, udzielał się w szeregu innych inicjatyw. Były to m.in. Kaliskie Towarzystwo Wioślarskie, Patronat opieki nad więźniami, Powiatowy Komitet Pomocy Ofiarom Powodzi w Kaliszu, Zarząd Polskiego Czerwonego Krzyża i wiele, wiele innych. W 1937 roku odznaczony został na polu działalności społecznej. Rok później za zasługi w dziele odzyskania niepodległości. Powojenna rzeczywistość nie pozwoliła mu na kontynuowanie działalności kupieckiej. Sytuacja polityczna zniechęciła go również do udzielania się w sferze społecznej. Kolejne lata spędził z rodziną. Umiera w 1966 roku w Kaliszu.

Na zakończenie Monika Sobczak-Waliś podkreśliła, że prezentacja i spotkanie nie byłyby możliwe, gdyby nie pani Helena Radziłowicz, wnuczka Stefana Rydzewskiego. Udostępnione materiały pozwoliły na stworzenie prezentacji i opowiedzenie o tej niezwykłej postaci. Ponadto dzięki zapobiegliwości i trosce o domowe archiwa pani Helena przekazała do Społecznego Archiwum Kaliszan materiały związane z rodzinami Samosiuków i Pietrzyckich.

Pani Helena Radziłowicz w rewanżu również podziękowała serdecznie za spotkanie i prelekcję. Jak podkreśliła, było jej bardzo miło. Zaznaczyła, że wśród zebranych na sali gości, znajduje się kilka osób, które pamiętają postać jej dziadka. Ona sama pamięta go jako wysokiego, przystojnego mężczyznę, o naprawdę niebieskich oczach, który czasami zabierał ją do kościoła. Stefan Rydzewski, dodała Monika Sobczak-Waliś, to postać, która nie pchała się na pierwsze strony gazet, ale warta jest poznania, chociażby z tytułu pracy, jaką wykonał dla Kalisza przez wszystkie lata.

Było to drugie spotkanie w ramach cyklu Społecznego Archiwum Kaliszan. Bohaterami kolejnego, które planowane jest na grudzień tego roku, będą obecny na środowej prelekcji pan Zbigniew Zawartka i pałac na Majkowie, dlatego zaprosimy wszystkich zainteresowanych do Filii nr 7 przy ulicy Tuwima 10.

Na zakończenie prelekcji Robert Kuciński, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Adama Asnyka w Kaliszu, podziękował Monice Sobczak-Waliś za stworzenie i opiekę nad Społecznym Archiwum Kaliszan, namawiając zebranych do kontaktu i przekazywania materiałów rodzinnych. Wspomniał również o współpracy biblioteki z Centrum Archiwistyki Społecznej, na którego stronie zbioryspoleczne.pl umieszczane są pod egidą MBP materiały gromadzone w ramach SAK. A co za tym idzie, są dostępne dla wszystkich. Dyrektor zaanonsował również premierę nowego podcastu, którego autorką jest Monika Sobczak-Waliś. Już 11 listopada na stronie MBP i profilach socialmediów będzie można odsłuchać „Kaliski podcast historyczny”.

Spotkanie zamknęła wypowiedź doktora Jerzego Wypycha – wykładowcy akademickiego i króla kurkowego z Bractwa Strzelców Kurkowych w Kaliszu. Na spotkanie przybył w stroju brackim oraz ze sztandarem, gdyż – jak sam podkreślił – uważał za swój obowiązek, aby się pojawić na tym wydarzeniu z szacunku dla postaci Stefana Rydzewskiego. Mimo iż osobiście go nie znał, uważa go za postać szczególną. Dla niego to właśnie bohater spotkania był tą osobą, która reaktywowała i odtworzyła Bractwo, jak to ujął „po trudnych latach dla Polski”. Jerzy Wypych nawiązał także do ważnej kwestii powstania Straży Obywatelskiej. Jak podkreślił, to dzięki jej działaniom w Kaliszu nie było Powstania Wielkopolskiego, bo członkowie tejże formacji i obywatele miasta dokonali wyzwolenia 11 listopada 1918 roku.

Organizatorzy serdecznie zapraszają do kontaktu z SAK (sak@mbp.kalisz.pl), oglądania nowych produkcji i uczestniczenia w spotkaniach organizowanych przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. Adama Asnyka w Kaliszu.

fot.: Marta Kuśmierczak, Marcin Galant

Banery/Logo