Dodano: 1 stycznia 2025
Złote Pióro 24: Denominacja i jednostki monetarne
Pamiętacie bilety Kaliskich Linii Autobusowych, które rzekomo kosztowały ćwierć grosza? Zajrzyjcie do galerii pod artykułem, który powstał z okazji 30. rocznicy denominacji złotego w Polsce.
W rzeczywistości kosztowały 25 groszy. To projektanci biletów wyłożyli się na denominacji, która w Polsce polegała na przesunięciu przecinka w lewo o cztery pozycje. Miało to miejsce w latach 1995-96, kiedy to równolegle funkcjonowały dwa rodzaje środków płatniczych. Przykładowo: 10000 zł (starych) i 1 złoty (nowy) posiadały identyczną wartość.
Zajrzyjmy do „Słownika języka polskiego PWN”, co kryje się pod terminem denominacja:
1. «wymiana pieniędzy związana ze zmianą nazwy lub z obniżeniem nominału»
2. «nazwanie czegoś lub kogoś inną nazwą»
3. «w Europie Zachodniej: grupa religijna, która oddzieliła się od macierzystej organizacji religijnej; w USA: każda grupa wyznaniowa»
Najbardziej zaskoczyła mnie trzecia definicja. Z punktu widzenia tego artykułu szczególnie interesująca jest pierwsza.
Lubię też definicje „Wielkiego słownika języka polskiego”. O grupie religijnej też wspomina, ale skupmy się na pieniądzach:
ekon. wymiana pieniędzy, w której zachowują one tę samą wartość, lecz mają mniejszy nominał
Rzeczywiście warto było zajrzeć, gdyż ten słownik częściej zawiera bardziej przystępne i szczegółowe definicje. Do tego uwielbiam jego zakładkę Cytaty. W niej czytamy m.in.:
W styczniu 1995 r. NBP przeprowadził denominację złotego, obcinając na banknotach cztery zera (1 nowy złoty za 10 tys. starych).
źródło: NKJP: Dorota Kowalska: Pożegnanie polskiej złotówki, Dziennik Zachodni, 2008-09-19
1 stycznia w Rosji zaczyna się denominacja rubla. Do obiegu wróci zapomniana już kopiejka, równa dzisiejszym dziesięciu rublom. Sześć nowych rubli wymieniać się będzie na jednego dolara.
źródło: NKJP: Wacław Radziwinowicz: Władze uspokajają, że nikt nie straci, a Rosjanie i tak się boją, Gazeta Wyborcza, 1997-12-31
W ten sposób przypomniałem sobie, że podobną operację przeprowadzono w Rosji.
Wracając do sprawy kaliskich biletów - tak więc dawne 2500 zł należało zapisać jako 25 gr lub 0,25 zł. Niestety skrzyżowano te postacie i powstał błędny twór 0,25 gr, która to wartość nie równała się 2500 zł. Nie oznaczało to, że pasażerowie mogli płacić 100 razy mniej. I tak kasowano według zamierzonej kwoty, ale w klaserach biletomanów zachowały się egzemplarze z matematycznym błędem.
Zapamiętajmy więc. Jeśli cokolwiek jeszcze kosztuje mniej niż 1 zł (jest coś takiego - np. w naszej bibliotece kara za przetrzymanie książki nie więcej niż 4 dni), można posłużyć się jedną z dwóch form zapisu: albo wyrażoną w groszach: 20 gr kary za 1 dzień, albo w złotówkach: 0,20 zł. Jeśli ktoś napisze 0,20 gr, to teoretycznie powinien kasować 1/5 grosza dziennie (tylko jak?) lub 1 grosz po pięciu dniach.
Polski system płatniczy nie przewiduje dzielenia grosza na mniejsze jednostki. 1 zł to 100 gr, dlatego zapisy 0,20 gr czy 0,50 gr nie mają racji bytu.
I jeszcze ważna uwaga: po jednostkach miar nie stawiamy kropki, jeśli nie jest to koniec zdania. Regułę rozwiewającą wątpliwości znajdziemy w słowniku:
[356] 88.12. Po skrótach jednostek miar i wag oraz rodzimych jednostek pieniężnych
88.12.Kropki nie stawiamy po skrótach jednostek miar i wag oraz rodzimych jednostek pieniężnych, np.
g (= gram), ha (= hektar), km (= kilometr), zł (= złoty).Jeśli skrót tego rodzaju pojawi się na końcu zdania, wówczas postawimy po nim kropkę (lub inny znak interpunkcyjny) w funkcji znaku kończącego zdanie, np. Kosztowało mnie to 100 zł.
Marcin Galant
https://mbp.kalisz.pl/p,190,klub-milosnikow-polszczyzny-zlote-pioro#skip